Czerwiec jest miesiącem wyjątkowym dla Katalogu Marzeń. Obok Dnia Dziecka w naszych kalendarzach widnieje jeszcze jedna ważna data — nasze urodziny.  Szczególnie rok 2020, przynosi nam wiele ekscytacji. W tym roku obchodzimy okrągły jubileusz, czyli nasze 10. urodziny. Na tę specjalną okazję zapraszamy Cię do podróży w wehikule czasu.  Oprowadzimy Cię przez te 10 lat od istnienia naszego serwisu z prezentami. Przewodnikiem naszej wycieczki będzie Joanna Borucka, czyli szefowa i założycielka Katalogu Marzeń. Zapraszamy Was na małą retrospekcję i wspomnienia z życia Katalogu Marzeń. Oczywiście w formie 10 pytań na nasze 10 urodziny

1. Cześć Asiu, już wiele razy wspominałaś o tym, jak powstał Katalog Marzeń. Czy możesz w kilku słowach przypomnieć tę historię?

Z przyjemnością. Pomysł na Katalog Marzeń pojawił się kilkanaście tygodni po tym, jak na świecie pojawił się Marcel, moje drugie dziecko. Przed urodzeniem Marcela pracowałam w korporacji, na wysokich obrotach, praktycznie do końca ciąży. W związku z tym siedzenie w domu, z niemowlęciem, które dużo śpi, był dla mnie czymś nowym. Dużo czasu spędzałam na przeglądaniu Internetu. I właśnie wtedy natknęłam się na firmę oferującą prezenty w formie przeżyć. Była to chyba firma działająca na rynku brytyjskim. Bardzo mi się te pomysł spodobał. Od razu sprawdziłam, czy na polskim rynku są już tego typu biznesy. Okazało się, że tak, jednak relatywnie niewiele i działające w niewielkiej skali. Doszłam więc do wniosku, że jest miejsce na jeszcze jedną firmę.

2. Czy od razu Katalog Marzeń odniósł sukces?

W Twoim pytaniu jest zawarte domniemanie, że tak generalnie to odnieśliśmy sukces. Bardzo mi miło, że tak myślisz. Trochę pofilozofuję przy tej odpowiedzi. Myślę, że warto najpierw zadać sobie pytanie: czym jest sukces? Powszechnie, w kontekście biznesu, jest to poziom przychodów i zyskowności. Dla mnie finanse to tylko jedna z miar. Równie ważne jak zysk (który notabene osiągnęliśmy po raz pierwszy w 2012 roku), istotne jest to, czy firma przyczynia się do tego, aby – wiem, zabrzmi to górnolotnie – świat stawał się lepszym miejscem. Jak to rozumiem w praktyce? Zależy mi na tym, aby zespół Katalogu Marzeń dobrze czuł się w tym miejscu pracy i  aby firmy realizujące sprzedawane przez nas vouchery, mieli poczucie, że wzajemnie się wspieramy, że działamy po partnersku (dlatego współpracujące firmy nazywamy właśnie Partnerami). Dzięki temu wspólnie osiągamy najważniejszy cel: uśmiech naszych klientów, radość obdarowanych, z prezentów u nas kupionych, satysfakcję z ich realizacji, często wiążącej się z przekraczaniem swoich granic i wychodzeniem ze strefy komfortu, co ma miejsce na przykład przy skokach spadochronowych. Jeśli to wszystko się udaje, wtedy jest sukces. Nie chciałabym sama oceniać, jak to jest w naszym przypadku, mam jednak wiele sygnałów, że chyba nam się to udaje. 😉

10 lat katalogu marzeń

Nasze zmiany możecie obserwować na Facebooku, gdzie rozpoczęliśmy 10 Years Challenge. Zobaczycie, jak zmieniliśmy się od początku istnienia firmy.

3. Jakie trudności najbardziej pamiętasz na drodze Katalogu Marzeń, czy przypominasz sobie jakąś chwilę wyjątkowej słabości?

Chociaż nie lubię uogólniać, to myślę, że w przypadku rozwijania nowych biznesów nie ma sytuacji, że trudności się nie pojawiają. W Katalogu Marzeń było ich wiele. Zacznijmy od tego, że przez pierwsze kilka lat rozwijania firmy, łączyłam to zajęcie z pracą na etacie. A w międzyczasie urodziła się Tosia, trzecie dziecko. Możecie sobie wyobrazić, że nie jest łatwo pogodzić etat w korporacji, w dodatku w wymagającej dużego zaangażowania branży, wychowywanie trójki dzieci i rozwoju biznesu. Mało snu, nieustanne konflikty priorytetów i konieczność dokonywania trudnych wyborów jak na przykład: poczytać dzieciom na dobranoc, czy odpisać na maile… 

Trudnym momentem była także sytuacja, w której Google nałożył na nas karę i niemalże zniknęliśmy na wiele miesięcy z wyników wyszukiwania. Było to pokłosie działań firmy wspierającej nas w obszarze SEO, która, jak się wtedy okazało — stosowała techniki niezgodne z wytycznymi Google. Na szczęście w momencie, w którym – posłużę się technicznym slangiem „dostaliśmy bana”, współpracowaliśmy już z nową, rzetelną firmą, dzięki której kara została zdjęta i wróciliśmy na wcześniejsze pozycje. Wszystko to trwało jednak niemal rok na przełomie 2012 i 2013. Konsekwencją była de facto stagnacja firmy w ciągu trzech lat: 2012-2014. To był taki czas, kiedy otwarcie mówiąc: nie mieliśmy pewności, czy uda nam się przetrwać.

A poza tym większych czy mniejszych kryzysów, wpadek, błędów etc. jest bez liku. Co do błędów to ciągle powtarzam zespołowi, że ja się bardzo cieszę, jak ktoś do mnie przychodzi i mówi, że znalazł błąd, np. jakiś element naszej strony www nie działa tak, jak powinien. Cieszę się, bo to dla mnie sygnał, że możemy coś poprawić.

4. Jaka była najpiękniejsza chwila podczas tych całych 10 lat?

Ale trudne pytania zadajesz! Hmm, to chyba była pierwsza, pilotażowa edycja akcji ChcęToPrzeżyć w 2017 roku. Akcji, w której spełniamy marzenia ludzi za darmo. Są to marzenia z naszej oferty, na przykład jazdy gokartem, lot paralotnią, jazdy super samochodami, a w finale skok spadochronowy lub lot balonem. Skala ciepłych słów, jakie otrzymaliśmy od uczestników tej akcji była dla mnie dużym, pozytywnym zaskoczeniem. Pokazała mi jak wiele radości może wnieść realizacja przeżyć, które mamy w ofercie. 🙂

Pierwsza Edycja Chcę To Przeżyć

Oto niektórzy z uczestników pierwszej akcji Chcę To Przeżyć.

6. Czy prowadząc taką firmę łatwo oddzielić życie prywatne od zawodowego, czy jednak jeśli jest jakaś potrzeba, to praca jest również po godzinach? 

Nie jest łatwo, ja tego wciąż nie potrafię tak do końca… Pomagam sobie pewnymi sposobami, np. nie mam firmowej poczty na telefonie. Ale myśli o firmie nie da się już tak łatwo „wyłączyć”. Na szczęście Katalog Marzeń jest dla mnie czymś więcej niż „biznesem”. To sposób na życie, hobby, przyjemność, pasja i zarabianie w jednym.      

7. Jaką radę w kontekście prowadzenia firmy dałabyś sobie 10 lat temu?

Kolejne trudne pytanie. Ale mam na nie odpowiedź. Ja prawie wszystko robiłam samodzielnie, dochodziłam do różnych rozwiązań sama. Teraz widzę, jak cenne są rozmowy z innymi przedsiębiorcami. Widzę też, że wiele osób, w tym ja, jest chętnych do dzielenia się swoją wiedzą, swoim doświadczeniem. Zachęcam więc wszystkich, którzy myślą o własnym biznesie do poszukania mentora, zbudowania wokół siebie siatki wsparcia i konsultowania swoich pomysłów. Nie bójcie się, że ktoś je Wam ukradnie jeśli będziecie o nich otwarcie mówić. Otwartością można zdecydowanie więcej zyskać niż stracić.

5. Czy planowane są jakieś wyjątkowe działania na 10. lecie firmy? 

Jasne, że tak. Z tej okazji realizowaliśmy specjalny projektu pod nazwą Maraton Marzeń. Zaprosiliśmy wszystkich do nadsyłania swoich marzeń. Spośród zgłoszeń wybraliśmy 10 osób, którym pomogliśmy w ich realizacji. Zwycięzca otrzymał 10 tys. zł na pokrycie kosztów realizacji swojego celu. W skrócie:

10 lat – 10 marzeń, które wsparliśmy – 10 tysięcy złotych dla zwycięzcy

Loading video
https://youtube.com/watch?v=gp6pcsCrSFA%3Fenablejsapi%3D1%26amp%3D1%26playsinline%3D1

Zapraszamy wszystkich serdecznie na www.maratonmarzen.pl. 🙂

8. Jak wyobrażasz sobie Katalog Marzeń za kolejne 10 lat? 

Poprzeczka coraz wyżej! Chciałabym, abyśmy inspirowali i wspierali realizację marzeń coraz większej liczby osób i na coraz więcej sposobów. Dzisiaj robimy to oferując vouchery na www.katalogmarzen.pl, realizując akcję #ChcęToPrzeżyć, w tym roku prowadząc Maraton Marzeń, a od kilku miesięcy także poprzez podcast, który prowadzę: Napędzani Marzeniami. Gorąco wierzę, w to, że marzenia mają wielką moc i chciałabym, aby przekonało się o tym jak najwięcej osób.

A konkretów nie zdradzę, obserwujcie nas, będziecie się o nich dowiadywać w miarę upływu czasu. 🙂

9. Czy masz jakieś szczególne przesłania dla naszych Marzycieli?

Pamiętajcie:

„Marzenia się nie spełniają, Marzenia się spełnia!”

10. Co możesz powiedzieć już po 10 latach  prowadzenia firmy spełniającej marzenia?

Bywało trudno, ale było warto, nie chciałabym cofać czasu i niczego zmieniać. 🙂

Joanna Borucka

Chief Experiences Officer

Wolę „być” zamiast „mieć”. Lubię próbować nowych rzeczy i sprawiać, żeby inni się uśmiechali. Jednym z moich ulubionych cytatów jest „Nie odkładaj marzeń, odkładaj na marzenia!”.

Zostaw odpowiedź